Był piękny sobotni dzien w sydney. Jechałam sobie beztrosko na deskorolce , gdy ni stąd ni z owąd zderzyłam się z przechodniem .
- Oj ! Przepraszam- powiedział chłopak po czm spojrzał na mnie -[T.I] ? [T.I] [T.N] ?
- Tak . A z kim mam przyjemność ?- Chłopak przytulił mnie mocno - YYYY..... - zaniemówiłam
-Luke Hemmings . Nie pamiętasz swojego najlepszego kumpla z klasy ?- zapytał , a ja spojrzalam na niego i go przeanalizowałam . - Co się z tobą stało w trzeciej klasie ?-zapytal
- Musiałam wyjechać do Polski , ponieważ mój tata dostał awans i z całą rodziną musiałam się przeprowadzić .
-Może chciała byś wpaść do mnie wieczorem ?- chłopak podał mi deske
-Chętnie, ale teraz przepraszm ale musze już iść - podałam mu karteczke z moim numerem telefonu - to o 18:30 bede u ciebie . - chciałam już odjechać- A jeszcze wyślij mi Sms adres - uśmiechnełam si i odjechałam
**Luke Pov**
No i odjechala . Wróciłam do domu o godzinie 17:45. Gdybym był trochę póżniej napewno bym nie zdążył się wyszykować . Wziełem prysznic i oczywściecała lazienka była zalana wiec musiałem ją wytrzeć. Przeprałem sie w czyste ubrania i przeczesałem włosy . Zbiegłem na dół oznajmiając chłopakom:
- Hej chłopaki przychodzi do mnie koleżanka . Prosze nie zróbcie mi obciachu. - powiedziałem to kierując wzrok na Ashtona- Ash o tobie mowa.
- A czy ta "koleżanka" nie szuka przypadkiem chłopaka . Bo wiesz ja zawsze chętnie.-Zaśmiał się.
-Nawet jej nie znasz i już chcesz do niej startować?- spojrzałem na niego wzzrokiem ''wybij to sobie z głowy ona jest moja"
-Może . A co zazdrosny?O nasz mały Lukey się zakochał jak słodziudko . Zakochana para Lukey i...- w odpowiednim momęcie zatkałem mu buzie , ponieważ sekundę póżniej zadzwonił dzwonek .
Podeszłem do drzwi , zmierzwiłem włosy , sprawdziłem oddech i otworzyłem drzwi .
-Hej zapraszam.
-hej .- odpowiedziała anilskim głosem
-A więc [t.i] to jest Michael , Calum i Ashton . Chłopaki to jest [t.i]. My idziemy na góre- objołem ją ręką w tali i zaprowadziłem na góre.
Przez cały czas gadaliśmy , śmialiśmy się itd. W końcu wybiła 23:00.
- Oj tojuż ta godziny ?- zabrała torbe i wyszła z pokoju , a ja pobiegłem za nią.
- Zaczekaj odwioze Cie .
Wsiedliśmy do samochodu. [t.i] dokładniewytłumaczyła mi adres . kiedy już podjechaliśmy pod jej dom złapałem jej ręke i już chciałem ją pocałować . Ale przeszkodził na jej tata pukający w szybę samochodzu . Dziewczyna wyszła , a ja odjechałem .
**[t.i] Pov**
Weszłam do domu . Pobiegłam do pokoju. zdjełam buty i kórtkę . Wziełam piżame i poszłam się kąpać. Kompiel nie zajela mi dłużej niż 20 min. Położyłam się , ale nie mogłam zasnąć. Z przemysleń wyrwał mnie odgłos SMS'a
"Śpisz? Luke xx"
"Nie nie mogę zasnąć "
" Co byś powiedziała , abyśmy wyszli jutro razem no na....
" Na co/"
' Na randkę na plaże ?
' Ok. bądź po mnie o 19:00
W końcu udało mi się zasnąć . Obudziłam się 12:00 . Ze snu wyrwała mnie mama ., oznajmiając że idzie do sklepu.
Nadszedł czas randki . byłam już gotowa czekałam jedynie na Luke'a . Był bardzo punktualny. Gdy dotarliśmy już na plaże rozłożyliśmy koc Luke'a poczym usiedliśmy przypatrując się zachodowi słońca był piękny. Kiedy byłam zafascynowany zachodem słońca Luke położył ręke na mojej. Spojrzałam na złączone ręce. Po chwili podniosłam wzrok i ujżałam błękitne oczy błyszczące w świetle zachodu . Zaczoł się powoli zbliżać. Nie wiem dla czego ale uczyniłam to samo . W końcu nasze usta połączyły się w idealną całość.
Koniec :) ~by Wiewióra
śliczny Naatka pisz dalej <3 :*
OdpowiedzUsuń